Ok, trochę się zgadzam, ale też trochę nie. Sami wybieramy, na jakie dema chodzimy, kogo zapraszamy na przemowy, jakich symboli używamy. Nie mam zgody, choć to życzeniowe myślenie, żeby uczestniczyć w jazdach apologetów bandery czy hamasu.
Och, ale ja nie o Szmerze, tylko o różnych ekipach, w których działałem :( Sorry, za ferment. Myślę, że odjechał mi pociąg środowiska aktywistycznego w ostatnich latach i tyle.
Sądzę, że nie ma adresatów/tek moich problemów na Szmerze.
Aż przeczytałem własny komentarz jeszcze raz - gdzie mówię, że hamas jest chwalony? Nie odnoszę się do OP, co też na początku napisałem.
Jbc widziałem negowanie pogromu z 07.10 na wydarzeniach organizowanych przez ludzi, z którymi kiedyś działałem, przy ich pobłażliwości.
Miła Społeczności, Nie chcę mi się odnosić do “poziomu antysemityzmu” na Szmerze, ale niepokoi mnie brak krytyczności wobec niektórych praktyk czy źródeł czy osób w moich hehe dawnych kręgach aktywistycznych.
Mam poglądy inne niż antysyjonizm (m.in), ale i jestem bardzo krytyczny (eufemistycznie powiedziane) wobec działań Izraela po 07.10. Nie mam poglądów islamofobicznych, ale dla mnie hamas to bh (czy inne naziole) na sterydach.
Nie znajduję dla siebie przestrzeni aktywistycznych obecnie :smutna buźka:.
Zażartowałbym coś o bombowych wyprzedażach, ale tego szeregowego żal :(
Dzięki za link, nie dodałem go xD