czeka nas epoka cyberfaszyzmu niestety
czeka nas epoka cyberfaszyzmu niestety
System nie leczy bo jest niedofinansowany, a oni chcą jeszcze obniżać budżet NFZ.
“Może oryginalnie, ale obecnie sądzą ich za to, że zrobili coś techniczie nielegalnego. Powinni im umorzyć sprawę, za znikomą szkodliwość społeczną.”
Sprawcy tego pierwotnego włamania i wycieku jeśli zostaną wykryci mogą się bronić, że udostępnili te treści z uwagi na ważny interes społeczny. W takich przypadkach sądy już uniewinniały ludzi oskarżanych o naruszenie prywatności.
OK twitter zawsze bazował na pyskówkach, bo na tym polega jego uzależniające działanie, że można ludziom gadać rzeczy, które w komunikacji na żywo zakończyłyby się mordobiciem. Podobnie jak wcześniej grupy dyskusyjne czy IRC, które twitter zastąpił. Jednak szkodliwość tego chamstwa w dyskusjach jest dużo mniejsza niż szkodliwość rozsiewania rasistowskich fake - newsów. Dlatego za poprzednich właścicieli twitter miał działającą moderację.
A jak już się czepiasz twittera to poziom dyskusji na tych wszystkich facebookowych leftawkach też bywa rynsztokowy.
“Nie wierzę w to.” W takim razie udowodnij mi że się myliłem i moje głoszenia były nieskuteczne XD.
“Wg badania z 2020 roku 18% postów na Twitterze dotyczących legislatorów jest niekulturalnych.”
Problem nie dotyczy braku kultury. Mówimy o rasizmie i faszyzmie. Treści tego typu były dużo częściej usuwane na twitterze iż na fb po zgłoszeniach.
Nieprawda tam było moderowanie i działało lepiej niż na Fb. Jak zgłaszałem rasistowskie czy homofobiczne treści to dużo większa szansa na reakcję moderatorów była na Twitterze niż na Fb.
Jakoś nie wierzę, że zrobią krzywdę Muskowi patrząc na to ile godzin dziennie politycy i dziennikarze siedzą na X.
Ale jednak przepchnęli przez senat i sejm przepis o płaceniu autorom.
“czyli posta ‘to imigrant zrobil krzywdę dziecku’ należy usuwać jako potencjalną dezinformację, ale posta ‘imigrant zrobił krzywdę mi’ już nie bo to relacja bezpośredniego uczestnika i to on ponosi odpowiedzialność prawną?”
To drugie to jest relacja relacja świadka i media mają wypracowane standardy informowania o takich sytuacjach w tym m.in. o domniemanej tożsamości sprawy. Cyberkorby takich standardów nie mają. Skoro biedne media tradycyjne to potrafią to i cyberkorpy zarabiające miliardy na to stać. Tym bardziej że precedensy już były. Facebook kilka lat temu miał mechanizmy weryfikacji informacji.
"Ale skąd wiemy, że osoba pisząca call out jest tym za kogo się podaje i może ponieść odpowiedzialność prawną? "
To nie jest temat na tę dyskusję. Nie będę się tu wdawał w filozoficzne dywagacje czym jest wiarygodność informacji, bo na ten temat napisano mnóstwo książek i przedyskutowano tysiące godzin. My tu dyskutujemy o odpowiedzialności korporacji które nie podejmują żadnych prób sprawdzania prawdziwości informacji (choć kilka lat temu to robiły)
Bo bez pójścia tą drogą to sam ‘nakaz walki z dezinformacją’ to czysty populizm żeby pokazać, że władza coś robi i problemy społeczne to nie ich wina tylko kogoś innego, w tym przypadku big techow.
Problemy społeczne to też jest wina wielkich korporacji. Fakt że wielkie korporacje wspierają faszyzm to przecież żadna nowość w kapitalizmie. Ja nie wiem czy nowemu rządowi uda się ucywilizować ten śmietnik, ale dobrze że próbuje. Korporacje trzeba nadzorować i to nie tylko te cyberkorpy.
Nie zgadzam się że fake newsy to cena za wolne media. Te media nie są wolne. W dziennikarstwie istnieją regulacje prawne nakazujące dochowania staranności i rzetelności. I media “tradycyjne” w jakimś stopniu ich przestrzegają. Nie jest to oczywiście doskonałe, a w z powodu kryzysu w branży jest z tym coraz gorzej, ale taka zasada jest. Cyberkopry mają w to wywalone. Co więcej cynicznie zarabiają na promowaniu foliarstwa, rasizmu, oszustw i pomówień.
A analogia do call outów jest chybiona, bo w tym przypadku mamy relację osób, które są bezpośrednimi uczestnikami wydarzeń. I to te osoby ponoszą odpowiedzialność prawną. W przypadku fake newsów chodzi tylko o zmuszenie do weryfikowania czy dana informacja ma jakiekolwiek źródło, czyli do robienia tego co robią dziennikarze w redakcjach.
I nie wierzę, że trzeba walczyć przez naukę sceptycymu. Widać przecież że to nie działa. Nie przy takich zasięgach jakie mają social media. To na te korpy trzeba nałożyć obowiązek minimalnej weryfikacji. Swego czasu Fb coś takiego robił i była tam funkcjonalnośc zgłaszania fałszywej informacji i zdarzało się że ucinali widoczność takich postów. Ale Meta z tego zrezygnowała, bo im się nie opłacało na to wywalać kase, a po tym jak Musk przejął Twittera to mam wrażenie że wszystkie social media zaczęły mieć wyjebane w moderacje i weryfikacje newsów.
Tak samo powinna zrobić UE.
Mogą nałożyc miliardowe kary, a w ostatecznosci wyjebać X z Wielkiej Brytanii. Oby jak najszybciej.
trójmiejska SKM to dopiero skansen jeśli chodzi o tabor, automaty biletowe i informację pasażerską
No a dziś po raz kolejny zawiązała się “egzotyczna” koalicja KO+TrzeciaDroga+Konfederacja tym razem w obronie interesów wielkich cyberkorpo, które Unia Europejska próbuje zmusić do płacenia za treści.
Nie wiem czy taka beka, bo to nie tylko problem nękania jednego miliardera, ale też rozsiewanie faszyzmy i foliarstwa na całym świecie. Na Fb jest coraz więcej nie tylko fejków, ale też oszustw, podszywania się pod inne firmy w celu naciągania ludzi na hajs. To tego ciągła inwigilacja. Unia Europejska potrafi wymusić na portalach durne powiadomienia o ciasteczkach, ale wobec przekrętów wielkich cyberkorpo jest bezsilna.
żeby tak reagowali na wysoki Kosiniaka-Kamysza i Sawickiego…
No i jest trochę komentarzy normików, że w końcu sensowna akcja. Są też dalej komentarze że wandalizm i terroryzm, ale teraz w mniejszości i to głównie z estrony nacjololo.
Facebook ma duże zasługi w zniszczeniu dziennikarstwa.
Najgorsze zbrodnie były motywowane troską o dzieci. A faszyzacja Europy postępuje jak widać. Skrajna prawica nie musi wygrywać wyborów bo liberałowie przejmują jej ideologię.
Bez tego raczej nie ma szans by koalicjanci to klepnęli.